Minął kolejny tydzień (drugi z zrzędu) …
a ja nawet nie zajrzałem do mojego projektu.
Nie do końca rozumiem co się dzieję … po prostu jak sobie pomyśle, że mam
do niego wracać to mnie odpycha i ogarnia mnie niecheć.
( Może ktoś wie z czego to wynika ? )
Zastanawiam się … czy może wogole straciłem chęci do programowania … i tak sobie
myśle, że jednak nie, że z chęcią bym zaczął coś nowego …
ale przecież mam misje (DSP) do skończenia …
I widzę w tym jakiś dziwny paradox ( jakieś takie zakleszczenie )
– aktualny projekt … nie… lepiej coś nowego
– nowy projekt … nieee… bo trzeba skonczyć stary
Od taka prożnia, może ktoś poradzi, jak temu zaradzić ?
spiąć pośladki i cisnąć
to standardowe odczucie, kiedy okazuje się że do obsługi tego co zaplanowaliśmy nie wystarczy 15 linii kodu. pojawia się w każdym projekcie
rozwiązaniem jest oszustwo, czyli piszemy atomowe rzeczy, a to obsługę linii poleceń, gui czy coś, a to parser xml, a to jeszcze coś innego. Zawsze mamy jakiś efekt – namacalny 🙂
brak efektów prowadzi do twórczej depresji 😉
Zepnij poslady i działaj. Innej metody nie ma;)